poniedziałek, 3 grudnia 2012

wielkie brawa!

Wczoraj pisałam o obojętności na los innych. Dzisiaj chciałabym zwrócić uwagę na tych, którzy obojętni nie są. Jest początek grudnia i już zaczynamy wpadać w świąteczny nastrój. Miasta są przyozdabiane  dzwoneczkami, no, i oczywiście choinkami obwieszonymi bombkami. Myśląc o uroczystej kolacji wraz z najbliższymi, śpiewaniu kolęd i łamaniu się opłatkiem, robi nam się troszkę cieplej na sercu, jesteśmy skorzy do pomocy innym. W mediach głośno o wszelakich akcjach, zbiórkach... Mieszkam na Lubelszczyźnie, jednym z biedniejszych regionów. Kiedyś dane mi było poznać wspaniałą osobę, duchownego, ANIOŁA. Ostatnio przygotował on reportaż z dnia pomocy bezdomnym, gdzie na dworcu PKP rozdawano posiłki. To on był jednym z inicjatorów tego wydarzenia. Na zdjęciach było widać przemrożone ręce wyciągane w stronę misek z zupą. Gorące herbaty lały się strumieniami. To wspaniałe, że istnieją tacy ludzie. Ludzie, którzy nie chcą nic w zamian, którzy nie są obojętni na cierpienie innych, którzy, mimo własnych problemów, potrafią pomagać... To dla nich, te tytułowe, wielkie brawa!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz